Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Co sądzisz o odcinku? |
Świetny |
|
36% |
[ 12 ] |
Dobry |
|
27% |
[ 9 ] |
Średni |
|
27% |
[ 9 ] |
Poniżej oczekiwań |
|
6% |
[ 2 ] |
Kiepski |
|
3% |
[ 1 ] |
|
Wszystkich Głosów : 33 |
|
Autor |
Wiadomość |
krynia26
Administrator
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 119 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdzie Diabeł mówi dobranoc Płeć: Pacjentka
|
Wysłany: Czw 23:18, 17 Sty 2019 Temat postu: Odcinek 12 - Girlfriend in a Coma |
|
|
Data premiery w USA: 7 lutego 2019 roku
Tytuł odcinka: Girlfriend in a Coma
Opis:
A patient gives Meredith some clarity on her dating situation around the holidays. The strain on Bailey and Ben’s marriage comes to a head. Meanwhile, Betty drops a bomb on Owen and Amelia
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez krynia26 dnia Czw 21:15, 24 Sty 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
niuton
Początkujący stażysta
Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 6:45, 07 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Korasick - z zimnego i wyrachowanego bzykacza erotomana staje sie coraz bardziej oblesny.
Watek Betty+Amelia+Leo coraz bardziej ciazy i zamula, Owen i Teddy jakos by to sobie poukladali ale (teraz stabilna?)Amelia, niegdys niezdecydowana przy pojawieniu sie konkurencji zmienia polaryzacje zachowania. Urocze perspektywy swiateczne... Widac jak Teddy tesknie wodzi wzrokiem...
Warren i element komediowy przy prezentach:)
Fajny sweterek Richard ^^
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez niuton dnia Czw 7:02, 07 Lut 2019, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hooncfot
Początkujący stażysta
Dołączył: 01 Lut 2019
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:06, 07 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Meredith to już stara dupa.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanka
Doświadczony stażysta
Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Pacjentka
|
Wysłany: Pią 16:10, 08 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Kurde masakra z Mer i DeLuca - przeciez już wiadomo że to związek bez przyszości ^^ Po co młody koleś chce byc ze starą laską z 3 dzieci, skoro mógłby mieć każdą inną - tak zupelnie na serio bez hejtu się pytam - PO CO? No chyba że dla fejmu i protekcji - to by było realne.
Mer jest już stara i potrzebuje dojrzałego faceta. W tej szmince wyglądala strasznie, jak z rodziny Adamsów.
Cała ta historia a Amelią i Owenem oraz Teddy - kurde no juz widac dramę na kilomter. Zaraz odbiorą Owenowi tego chłopczyka i szybko się pokapuje że jak nie Teddy to znowu bedzie samotny. Btw, jak to możliwe że do adopcji wydali dziecko którego matka jest nieletnia, podala jakieś fałszywe dane, w dodatku nikt nie skontaktował sie z jej rodzicami?! Wiem że adopcja w USA to nie to co u nas, ale chyba nie można sobie od tak rozdzwać dzieci??
Miranda i Ben - jak zwykle obleśni.
Avery jak zwykle płaczący i to wszystko co robil w tym odcinku.
Na plus jak dla mnie Richard i opieka nad żoną no i przypadek medyczny - jednak z tym ślubem już popłynęli, bez jaj.
AAAA i jeszcze bym zapomniała - jak to to u nich dopiero Święta ?? zawsze kalendarz Greysów pokrywał się z naszym ^^
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez joanka dnia Pią 16:14, 08 Lut 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nazgul
Tłumacz
Dołączył: 04 Paź 2015
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Pacjentka
|
Wysłany: Pią 21:08, 08 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Yyy 41 lat to stara?? Serio?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Butterfly
Doświadczony stażysta
Dołączył: 15 Mar 2014
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Pacjentka
|
Wysłany: Pią 21:17, 08 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Nazgul napisał: | Yyy 41 lat to stara?? Serio? |
49.
Widać po niej wiek. DeLuca do niej nie pasuje, ale w końcu nie takie związki istnieją
Stara baba z młodym to obleśne, ale stary facet z młodą to już może być nie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanka
Doświadczony stażysta
Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Pacjentka
|
Wysłany: Sob 9:33, 09 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Jezu ja nie mówię że to obleśne bo absolutnie tak nie uważam Młody facet - why not?
Ale chodzi mi o ta konkretnie sytuacje - taki związek jeśt średnio realistyczny głownie ze względu na fakt, że oni mają zupelnie inne juz spojrzenie na świat i życie - Mer szuka stabilizacji a Deluca jest młodym gościem co zaraz będzie chcial się rozmnożyć
Czemu nie interesuje się wyrywaniem jakiś stażystek czy pielęgniarek ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ohkejtii
Aktywny stażysta
Dołączył: 22 Lis 2015
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Pacjentka
|
Wysłany: Sob 12:24, 09 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Czekam na dramę z Dnowenem pt. to moja córka i żaden Koracick (tak to się pisze?) nie będzie się nią zajmował. Wieczny pies ogrodnika. Niby z kwiatami dla Amelii ale jak zobaczył Teddy z neuro to szczęka lekko opadła.
A jeśli dodatkowo rozwiażą wątek z dzieciakami tak że Betty aka Britney i Leo wrócą do jej rodziców to naprawdę będzie słabe. To znaczy Betty niech zniknie, bo mi działa na nerwy(byle się nie zaćpała, bo Amelia się załamie) ale Leo.. Raz, że jest przeuroczy a dwa- to trochę by wyglądało tak, że pojawia się biologiczne dziecko? Świetnie to adoptowanego można się pozbyć.
Mer i jej lovetriangle, bez love -> ja nie mam nic do deLuci, nawet go lubię, ale on tworzył dobraną parę z Maggie (dwa słodkie gimbusy, pasowali do siebie z WildCatem), ale totalnie nie rozumiem jak on się tak nagle zakochał w Mer i kiedy to się stało? (Cytując klasyka: jak do tego doszło, nie wiem). Dopiero był wielce zakochany w tej stażystce, prawie przyrósł do kanapy Mer w tej traumie a tu szach prast kocham Cię Mer (już nie dr Grey) i zaraz się okaże, że chce z nią spędzić resztę życia. Ja rozumiem, ze te scenariusze pisze kilka osób na kolanie ale proszę o odrobinę logiki. Jeszcze mimochodem wspomnę, że w 13 sezonie DeLuca prawie oskarżył Mer, ze go mobbinguje ze względu na Alexa i ogólnie nigdy na nią uwagi w sumie nie zwracał.. Nie lubię Linca, nie pasuje mi do Mer, ale między tymi dwoma wybór jest prosty, ze wzkazaniem na L.
Zawsze mnie krępują sceny łóżkowe Bailey. Ja wiem, że między aktorami jest może kilka lat różnicy, ale ona wygląda i zachowuje się jakby była jego matką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
varanek
Aktywny stażysta
Dołączył: 19 Lut 2012
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Pacjentka
|
Wysłany: Sob 15:32, 09 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Akurat aktorka grająca Meredith w mojej opinii im jest starsza, tym bardziej atrakcyjna. W pierwszych sezonach w ogóle mi się nie podobała, teraz jest bardzo pociągająca. Więc ja akurat DeLucę rozumiem i chyba odpowiedziałam na pytanie powyżej PO CO. Bo jemu się podoba i już. A nie każdy ma parcie na rozmnażanie, niektórzy tego po prostu nie chcą.
Jakbyśmy tak wszyscy nie szli za emocjami i chemią, a za rozumem to świat byłby pełen nudnych związków
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez varanek dnia Sob 15:34, 09 Lut 2019, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nazgul
Tłumacz
Dołączył: 04 Paź 2015
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Pacjentka
|
Wysłany: Sob 16:08, 09 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Butterfly napisał: | Nazgul napisał: | Yyy 41 lat to stara?? Serio? |
49.
Widać po niej wiek. DeLuca do niej nie pasuje, ale w końcu nie takie związki istnieją
Stara baba z młodym to obleśne, ale stary facet z młodą to już może być nie |
Ale w serialu Mer ma 41 lat i tego się tyczy moje pytanie. A kiedy się zakochał w Mer? Może w jakiejś innej czasoprzestrzeni, podobnie jak April zakochała się znów w Matthew
PS ja wciąż trzymam kciuki za McKidneya, by wrócił i namieszał Mer w sercu i życiu, ale tym razem już został z nią na stałe <3
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nazgul dnia Sob 16:31, 09 Lut 2019, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agatorek
Doświadczony stażysta
Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Pacjentka
|
Wysłany: Nie 11:23, 10 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
A ja nadal kibicuję DeLuce.
I zgadzam się z wypowiedzią varanek .
Nie wiem dlaczego doszukujecie się w tym związku jakiegoś "sensu", a może po prostu najzwyczajniej w świecie zakochał się w Mer?
I nawet jeśli ten związek nie przetrwa, to czy nie mogą być szczęśliwi przez jakiś (nawet krótki) czas? Czy każda miłość i każdy związek musi trwać 50 lat?
Reszta to takie mniej znaczące wątki (dla mnie)
Teddy i Koracick, Amelia i Owen, Catherine i Richard, Jackson i Maggie, Miranda i Ben, Schmitt i ten drugi (nie pamiętam jak się nazywa ), Jo i Alex. No może odrobinę ciekawi mnie co wyniknie u Teddy, bo widać było, że Owena szlag trafił, jak poszła na randkę .
Pewnie będzie jak piszecie - Betty alias Britney wróci z Leo do rodziców, a Owen będzie chciał jak najwięcej czasu spędzać z nowym dzieckiem (bo posiadanie dzieci, to jego największe pragnienie).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
patka142
Aktywny stażysta
Dołączył: 31 Sie 2013
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:13, 11 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Popieram w 100% Ohkejtii co do Mer i DeLuci. Poza tym wyglądają jak matka z synem.
Jak już mam wybierać to kibicuję Linkowi.
I faktycznie w tej czerwonej szmince Mer wyglądała fatalnie.
Natomiast Bailey i jej dziwne fobie czy jak to nazwać tylko mnie irytują. Jak sobie przypomnę ją z pierwszych sezonów to aż dziw, ze tak poprowadzili jej postać. Ale nie narzekam bo coś się musi dziać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monikaaiwan
Świeżak
Dołączył: 24 Sie 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Pacjentka
|
Wysłany: Pon 16:01, 11 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Nazgul napisał: | Butterfly napisał: | Nazgul napisał: | Yyy 41 lat to stara?? Serio? |
49.
Widać po niej wiek. DeLuca do niej nie pasuje, ale w końcu nie takie związki istnieją
Stara baba z młodym to obleśne, ale stary facet z młodą to już może być nie |
Ale w serialu Mer ma 41 lat i tego się tyczy moje pytanie. A kiedy się zakochał w Mer? Może w jakiejś innej czasoprzestrzeni, podobnie jak April zakochała się znów w Matthew
PS ja wciąż trzymam kciuki za McKidneya, by wrócił i namieszał Mer w sercu i życiu, ale tym razem już został z nią na stałe <3 |
W przerwach na reklamy xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nazgul
Tłumacz
Dołączył: 04 Paź 2015
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Pacjentka
|
Wysłany: Pon 16:53, 11 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
monikaaiwan, hahaha, całkiem możliwe.
O, a jeszcze mi się Thorpe przypomniał, coś kiedyś było mówione, że jeszcze wróci i co? Pewnie w finale pojawi się Thorpe albo McKidney, albo obaj naraz, będzie drama na 102
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hooncfot
Początkujący stażysta
Dołączył: 01 Lut 2019
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:32, 11 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Również dołączam się do zdania, że Mer w czerwonej szmince wyglądała niekorzystnie.
Moim zdaniem Altman powinna być z Owenem, zasługuje na jego ciepło i troskę. Pasują do siebie, obydwoje to takie ciepłe kluchy.
Niby wiem, że Amelia miała guza i nie bierze pełnej odpowiedzialności za swoje ówczesne zachowanie, ale jej popieprzone akcje co do Owena totalnie ją dla mnie przekreśliły.
No i brakuje Cristiny, wyobrażam sobie jej sarkazm w słowach dotyczących trójkąta Owen/Altman/Amelia i romansu Mer z DeLuca.
Pozdrawiam wszystkich entuzjastów serialu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
natalian2
Początkujący stażysta
Dołączył: 02 Maj 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:58, 11 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Z tego co pamiętam Deluca też nie jest taki młody jak inni stazysci. Jak się pojawił to wzięli go przecież za lekarza, a nie stażystę, bo on już pracował jako ratownik medyczny chyba i już dojrzały był
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
varanek
Aktywny stażysta
Dołączył: 19 Lut 2012
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Pacjentka
|
Wysłany: Wto 16:15, 12 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Owena to już kilka sezonów temu powinno było coś rozjechać. Jedyna postać, która mnie drażni. Pan święty, oceniający, egocentryczny, przekonany o swojej moralnej wyższości nad wszystkimi wokół, podczas gdy sam nie wie czego chce i podczas prób odkrycia o co mu w ogóle w życiu chodzi skrzywdził po kolei każdą kobietę, z którą kiedykolwiek był.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Butterfly
Doświadczony stażysta
Dołączył: 15 Mar 2014
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Pacjentka
|
Wysłany: Śro 19:05, 13 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
wg mnie w tym odcinku za szybko leciał czas, najpierw Święta, a za chwilę już walentynki...
Teddy z wielkim brzuchem, jak jeszcze przed chwilą jej ciąża była prawie niewidoczna....
ale rozumiem, że chcieli szybko rozwiązać wiele spraw --> cała terapia Betty, rehabilitacja Catherine, wspomniana ciąża Altman - pewnie niedługo będzie rodzić...
nie wiem po co Owen i Amelia jeszcze są razem przecież widać, że Owen chce być z Teddy i dzieckiem i jeszcze pewnie niedługo straci Leo, a Betty się wyniesie, więc nic nie będzie stać na przeszkodzie.
co do trójkącika miłosnego --> to już nudne, wiadomo, a poza tym nie wiem po co Mer zwodzi ich obu... wydaje mi się, że ona tak naprawdę nie jest zainteresowana żadnym z nich.
a jak zaprosiła Linka przy DeLuce (żeby zrobić mu na złość!?) to była przesada, zachowała się jakby bawiła się ich uczuciami i wielką frajdę sprawiało jej to że oni oboje się za nią uganiają (jak Derek i weterynarz).
Bailey i Ben nuda!!! Też ubolewam nad tym co zostało z dawnej Bailey
Catherine - myślałam, że jak właziła po tych schodach serio z nich spadnie... ale by było
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Butterfly dnia Śro 19:06, 13 Lut 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
shinju
Początkujący stażysta
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:05, 14 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Butterfly napisał: |
Catherine - myślałam, że jak właziła po tych schodach serio z nich spadnie... ale by było |
Też od razu o tym pomyślałam
Owen - totalna nuda, mam już dość tego bohatera od dłuższego czasu
Mer/DeLuca/Link - byłam przekonana, że Link szybko zejdzie z planu, ale jakoś głupio to zostało zrobione. Sądzę, że docelowo ani jeden ani drugi nie zagości na dłużej przy Mer. Thorpe mógłby pojawić się ponownie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beatson
Aktywny stażysta
Dołączył: 01 Mar 2014
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Pacjentka
|
Wysłany: Sob 17:14, 16 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Miałam dokładnie takie same odczucia- za szybko ten czas przeleciał. Bardzo mi szkoda, że Alex jest teraz gościem na ekranie
Co do Meredith - trzymam kciuki za nią i za DeLucę, chociaż żaden z tych wątków nie jest specjalnie porywający.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maciej.J
Aktywny stażysta
Dołączył: 20 Lut 2019
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 5:06, 20 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
ohkejtii napisał: | Czekam na dramę z Dnowenem pt. to moja córka i żaden Koracick (tak to się pisze?) nie będzie się nią zajmował. Wieczny pies ogrodnika. Niby z kwiatami dla Amelii ale jak zobaczył Teddy z neuro to szczęka lekko opadła.
A jeśli dodatkowo rozwiażą wątek z dzieciakami tak że Betty aka Britney i Leo wrócą do jej rodziców to naprawdę będzie słabe. To znaczy Betty niech zniknie, bo mi działa na nerwy(byle się nie zaćpała, bo Amelia się załamie) ale Leo.. Raz, że jest przeuroczy a dwa- to trochę by wyglądało tak, że pojawia się biologiczne dziecko? Świetnie to adoptowanego można się pozbyć.
Mer i jej lovetriangle, bez love -> ja nie mam nic do deLuci, nawet go lubię, ale on tworzył dobraną parę z Maggie (dwa słodkie gimbusy, pasowali do siebie z WildCatem), ale totalnie nie rozumiem jak on się tak nagle zakochał w Mer i kiedy to się stało? (Cytując klasyka: jak do tego doszło, nie wiem). Dopiero był wielce zakochany w tej stażystce, prawie przyrósł do kanapy Mer w tej traumie a tu szach prast kocham Cię Mer (już nie dr Grey) i zaraz się okaże, że chce z nią spędzić resztę życia. Ja rozumiem, ze te scenariusze pisze kilka osób na kolanie ale proszę o odrobinę logiki. Jeszcze mimochodem wspomnę, że w 13 sezonie DeLuca prawie oskarżył Mer, ze go mobbinguje ze względu na Alexa i ogólnie nigdy na nią uwagi w sumie nie zwracał.. Nie lubię Linca, nie pasuje mi do Mer, ale między tymi dwoma wybór jest prosty, ze wzkazaniem na L.
Zawsze mnie krępują sceny łóżkowe Bailey. Ja wiem, że między aktorami jest może kilka lat różnicy, ale ona wygląda i zachowuje się jakby była jego matką. |
Zachowuje się jak się zachowuje, bo jest/była zagubiona. Teraz już ogarnia powolutku. Poza tym, życie potrafi się zmienić w ciągu jednej godziny. Trzask prask i inne cosie się dzieją. Na to nikt nie ma wpływu, to się po prostu dzieje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|