|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Co sądzisz o odcinku? |
Świetny |
|
9% |
[ 2 ] |
Dobry |
|
71% |
[ 15 ] |
Średni |
|
19% |
[ 4 ] |
Poniżej oczekiwań |
|
0% |
[ 0 ] |
Kiepski |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 21 |
|
Autor |
Wiadomość |
krynia26
Administrator
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 119 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdzie Diabeł mówi dobranoc Płeć: Pacjentka
|
Wysłany: Sob 15:02, 16 Lut 2019 Temat postu: Odcinek 16 - Blood and Water |
|
|
Data premiery w USA: 7 marca 2019 roku
Tytuł odcinka: Blood and Water
Opis:
Meredith finds herself having to side with either Alex or DeLuca during a difficult situation, but she doesn’t want to betray either of them. Meanwhile, Maggie reveals details about her personal life that cause a public stir, and Levi struggles with whether or not to tell his family about Nico
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
joanka
Doświadczony stażysta
Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Pacjentka
|
Wysłany: Czw 14:57, 07 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Czy ten stary DeLuca ma jakąś chorobę umysłową? Bo odniosłam wrażenie, że coś tu jest nie halo, ale mój angielski nie jest juz taki perfect więc może cos źle zrozumiałam..
Ta operacja nogi wyglądała na coś poważnego a tymczasem wszystko przebiegło jakby to byl wyrostek robaczkowy - nie no spoko heheheh w końcu to Greysi ^^
Watek z gejami którzy ooczyyyywiścieeee trafili pod opiekę Gassiego taki banalny że naprawdę, nie wiem czy ten serial jeszcze może coś interesującego zaofiarować wiernym fanom ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
niuton
Początkujący stażysta
Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:32, 07 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Rozchwiana i nie wiedzaca czego chce Amelia w koncu zrozumiala, mam nadzieje ze to bedzie szybki koniec.
Na plus 'na czasie' przypadki medyczne, skrzep w plucach i wynalazek dla dzieci niedawno mialy miejsce w rzeczywistosci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
askasza
Aktywny stażysta
Dołączył: 17 Wrz 2014
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:32, 07 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Odcinek mi się nawet podobał. Jakoś tak średnio interesuję się Delucą, a już tym bardziej jego siostrą, ale historia z ojcem i jego dzieckiem ma szansę się dobrze rozwinąć. Wątek łączy wiele postaci, co w sumie jest dość rzadkie bo ostatnio robią tak, że łączną dwójkę ludzi w parę i ta para żyje sobie własnym życiem. Tutaj mamy Mer, Alexa, wszystkich Deluców... No zobaczymy...
W ogóle to odcinek był taki bardzo "rodzinny".
Alex i jego mama są super. Mają bardzo miłą relację, chociaż trochę dziwnie, że rozmowę o dzieciach zaczęła matka, a nie sami zainteresowani. Nie dziwię się Jo, że była zaskoczona.
Maggie bez Jacksona jest jakoś bardziej znośna, ale nadal jej nie lubię. Niby Richard miał rację, że to jej historia i może ją opowiadać komu jej się podoba, ale jednak... No nie rzuca się publicznie takiej informacji, a już na pewno nie w wersji "ups, wymsknęło mi się". Chyba każdy normalny człowiek na jej miejscu by długo rozważał czy jest to coś co chce się ujawnić opinii publicznej. Rozumiem czemu Richardowi się to nie podobało, chociaż głupio to uargumentował. Przecież Cathrine wiedziała o jego romansie, więc czemu miałoby to ją nagle zasmucić? No chyba, że to psuje dobre imię fundacji...
Amelię lubię od początku, jeszcze z czasów prywatnej praktyki, a po guzie chyba jeszcze bardziej. Dobrze, że w końcu się uwolniła od Owena, oby tym razem na dobre. To co jej powiedział było bardzo w jego stylu i po raz kolejny pokazał jak bardzo sobie z niczym nie radzi i jaki jest malutki. Nie wiem co chciał osiągnąć tym dowaleniem jej. W ogóle nie wiem jak można w jednej chwili mówić, że się kogoś kocha, a za sekundę wylać tej osobie wiadro pomyj na głowę.
Dobrze, że Amelia nie zareagowała histerycznie tylko zauważyła sobie w głowie, że to wcale nie będzie tak kolorowo jak jej się wydaje - że sobie będą oboje rodzicami Leo, będą się nim wymieniać i wszystko będzie pięknie, tylko wypisała się z ostatniej rzeczy, która mogła łączyć ją z Owenem.
No i jeszcze bardzo mi się podobała ostatnia scena, jak sobie siedzieli w kuchni. Związku Maggie i Jacksona nie lubię, ale chyba pierwszy raz nie siedzieli w willi Jacksona i nie przeprowadzali poważnej rozmowy na temat sensu egzystencji, tylko normalnie w kuchni Mer, Jackson sobie cośtam gotował, dziewczyny siedziały. Sympatyczna scena
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maciej.J
Aktywny stażysta
Dołączył: 20 Lut 2019
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 21:09, 07 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
joanka napisał: | Czy ten stary DeLuca ma jakąś chorobę umysłową? Bo odniosłam wrażenie, że coś tu jest nie halo, ale mój angielski nie jest juz taki perfect więc może cos źle zrozumiałam..
Ta operacja nogi wyglądała na coś poważnego a tymczasem wszystko przebiegło jakby to byl wyrostek robaczkowy - nie no spoko heheheh w końcu to Greysi ^^
Watek z gejami którzy ooczyyyywiścieeee trafili pod opiekę Gassiego taki banalny że naprawdę, nie wiem czy ten serial jeszcze może coś interesującego zaofiarować wiernym fanom ^^ |
Odcinek 9ty. Tam jest mniej więcej zarysowany "problem" jaki ma ojciec Deluci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bednarekto
Początkujący stażysta
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:36, 07 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Wiecie gdzie można obejrzeć odcinek dzisiaj?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
natalian2
Początkujący stażysta
Dołączył: 02 Maj 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:42, 07 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Zalukaj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maciej.J
Aktywny stażysta
Dołączył: 20 Lut 2019
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 21:00, 09 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Niezły był ten odcinek.
Jestem przerażony ojcem Deluci. Widzę przy nim ogromne kłopoty i już wpływ jaki ma na swojego syna, który chce mu zaimponować. To się da zrozumieć, ale z drugiej strony - wie jaki jest, lub nie wie, bo był zupełnie gdzie indziej niż jego siostra, która przebywała z nim dużo częściej. Mam nadzieję, że ten człowiek nie zepsuje niczego. Dialogi między Karevem a Mer, fajoskie, a to, spójrz na twarz, świetne Poświęcam temu wątkowi, parze Luca i Mer, jego ojciec itd, tyle miejsca bo obecnie jest to najważniejszy dla mnie wątek i będzie pewnie już tak do końca...
Jeśli chodzi o inne składowe. Pochwała dla Amelii, odstawiła w końcu tego człowieka. Który jest okropnym typem człowieka. Może z dzieckiem sobie radzi, ale w kontaktach między ludzkich - dramat.
Richard jak zwykle na plus, Jackson - również.
ciekawe co będzie z mamą Kareva.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
krowka
Aktywny stażysta
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Pacjentka
|
Wysłany: Sob 21:10, 09 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Błagam niech w finale spadnie metor albo duch indianina zacznie mordować (wiadomo szpital leży na dawnym cmentarzu) i zabije/porwie /unicestwi Owena ,bo patrzec na niego i sluchać go nie można. Tak tosycznej postaci to chyba greysy nie miały. ps meggi też może zabrac nie obraze się.
Reszta do przełknięci z medycznego punktu widzenia torba na wcześniaki brzmi tak świetnie , że mam nadzieję ,że dożyje jej w rzeczywistości.
Dramy Richarda nie rozumiem jak i tego product placement niczym z polskiej komedii romantycznej...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez krowka dnia Sob 21:11, 09 Mar 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agatorek
Doświadczony stażysta
Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Pacjentka
|
Wysłany: Nie 11:43, 10 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Nie rozumiem kompletnie jak może się komuś "wymsknąć" taka informacja, jak dane prawdziwych rodziców - chodzi mi tu oczywiście o Maggie
Nabroiła, a później strzelała fochy, że ktoś może mieć pretensje. Oczywiście to nie jej wina, że Webber i Ellis mieli romans, ale powinna okazać jakąś skruchę, że to ujawniła.
DeLuca i Mer - fajnie na nich patrzeć. DeLuca naprawdę się zmienił i jest dojrzalszy niż niejeden starszy facet. Normalnie zareagował na to, że Mer zasugerowała Carinie pójście do szefa (Alexa). Inny (np. Owen) strzeliłby focha i zrobił awanturę.
Dobrze, że Amelia w końcu dała sobie spokój z Owenem. On nie nadaje się do związku z kimkolwiek. Ma teraz syna, zawsze tego pragnął, więc niech już nie unieszczęśliwia kobiet .
Tak całkiem przyjemny odcinek, nie znalazłam minusów . Nawet Glasses i ten drugi (nigdy nie zapamiętam jak się nazywa ten drugi król orto )zrobili tym razem dobre wrażenie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nazgul
Tłumacz
Dołączył: 04 Paź 2015
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Pacjentka
|
Wysłany: Nie 12:12, 10 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Ostatnia scena przypomniała stare, dobre czasy, gdy dom Mer tętnił życiem i miał mnóstwo lokatorów. Nawet Jackson mnie nie wkurzał przybijanie piątek z Linkiem przypomniało mi Sloana, też było fajne.
Maggie... totalnie niedojrzała kobieta, a Webber pojechał z grubej rury. Skoro tak strasznie cierpiał z powodu romansu, to po kiego grzyba łaził potem do Ellis do tego domu opieki? Nie rozumiem.
Mer i DeLuca... więcej, więcej, chcę odcinek tylko o nich!
A Kim i Okularnik... niech im się wiedzie, lubię na nich patrzeć, nie psujcie tego!
A, i jeszcze strasznie mi żal Cariny i tego, jak nią ojciec pomiatał. Dureń.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nazgul dnia Nie 12:33, 10 Mar 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maciej.J
Aktywny stażysta
Dołączył: 20 Lut 2019
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 17:25, 10 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Nazgul napisał: | Ostatnia scena przypomniała stare, dobre czasy, gdy dom Mer tętnił życiem i miał mnóstwo lokatorów. Nawet Jackson mnie nie wkurzał przybijanie piątek z Linkiem przypomniało mi Sloana, też było fajne.
Maggie... totalnie niedojrzała kobieta, a Webber pojechał z grubej rury. Skoro tak strasznie cierpiał z powodu romansu, to po kiego grzyba łaził potem do Ellis do tego domu opieki? Nie rozumiem.
Mer i DeLuca... więcej, więcej, chcę odcinek tylko o nich!
A Kim i Okularnik... niech im się wiedzie, lubię na nich patrzeć, nie psujcie tego!
A, i jeszcze strasznie mi żal Cariny i tego, jak nią ojciec pomiatał. Dureń. |
Przyłączam się do fragmentu o Mer Też tego chcę. Widać, że jej zależy i że angażuje się coraz bardziej. Oby nie było tu jakiejś większej tragedii rozpadu tego co się obecnie buduje, bo deluca to swój chłop.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
varanek
Aktywny stażysta
Dołączył: 19 Lut 2012
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Pacjentka
|
Wysłany: Nie 19:32, 10 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
krowka napisał: |
Reszta do przełknięci z medycznego punktu widzenia torba na wcześniaki brzmi tak świetnie , że mam nadzieję ,że dożyje jej w rzeczywistości.
|
Mają rozpocząć testy na ludzkich płodach za jakieś 2-3 lata.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ohkejtii
Aktywny stażysta
Dołączył: 22 Lis 2015
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Pacjentka
|
Wysłany: Pon 0:04, 11 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Czasem wydaje mi się, że dnOwen nie może upaść niżej, ale po tym trafia się odcinek taki jak ten i okazuje się, że jednak potrafi. Kolejny raz pokazał 'wielką klasę', gratulacje. Swoją drogą, Amelia wcale się tak wiele od niego nie różni. Oboje są kompletnie nieodpowiedzialni i moim zdaniem nie nadają się na rodziców adopcyjnych. Btw, Owen bardzo zdrowo karmi Leo. Jak nie chrupki, to słodkie płatki.
Na plus rozwój relacji Mer-DeLuca. Takie to nienachalne, ale widać chemię, podobało mi się, jak rzuciła do Alexa 'powiedział mi to ktoś, na kim bardzo mi zależy'. To idzie w dobrą stronę, aczkolwiek czuję, że tatusiek jeszcze namiesza. Wyraźnie widać, że Andrea w niego bardzo zapatrzony i to może się odbić na relacji z Mer.
Wątek ojca deLuci zapowiada się całkiem ciekawie, aczkolwiek nie bardzo rozumiem co jego kliniczne badania na zwierzętach mają wspólnego z chirurgią? Nie wiem czy w ogóle takie badania można prowadzić w szpitalu, tym bardziej z wykorzystaniem zwierząt. Bardziej odpowiednim miejscem wydaje się uniwerek medyczny współpracujący z wydziałem weterynarii. Sama koncepcja 'zewnetrznej macicy' przełomowa i fascynująca, aczkolwiek z wygooglowanych na szybko artykułów wydaje się, że droga do leczenia w ten sposób wcześniectwa jest jeszcze baaardzo długa i wyboista.
Maggie zachowała się jak gimnazjalistka, czyli jak zwykle. Czy ona naprawdę nie ma odrobiny instynktu samozachowawczego i musi klapać dziobem jak popadnie nie zważając na okoliczności? O ile jednak było to bardzo spójne z tą postacią to Richard po prostu zachował się fatalnie. Jego argumenty o Catherine były wyciągnięte z kapelusza. Serio, chodzi o Catherine? Przecież ona zna tę historię od dawna. Aż mnie zdziwiło, że Maggie z nim potem gadała jakby nigdy nic, szczerze mówiąc potraktował ją okropnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nevando
Początkujący stażysta
Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Pacjent
|
Wysłany: Pon 14:19, 11 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Odniosę się do związku pomiędzy Amelią i Owena moim zdaniem ich związek już dawno się wypalił nie wiem po co ponownie wrócili do siebie.
Za dużo między nimi się działo i niektóre kwestie nie wyjaśnili sobie do końca i tak dokładali sobie nowe problemy nad starymi i to wszystko się nawarstwiło. Słuszną decyzję podjęła Amelia o zakończeniu związku.
Znając jej postać na swój sposób się pozbiera i zacznie oglądać za innym oby szczęśliwie.
A Owen jak ktoś wcześniej napisał on jest najlepszy w relacjach z dziećmi niż z dorosłymi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
platynka88
Aktywny stażysta
Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WLKP Płeć: Pacjentka
|
Wysłany: Pon 18:35, 11 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Odcinek miły i przyjemny. Dawno takiego nie było. Dobrze, że Amelia wypisała się z tego wszystkiego. Dziwi mnie Owen. Najpierw mówi jej takie przykre rzeczy, a później oczekuje, że razem będą wychowywać dziecko. Czuć chemię miedzy Mer a Delucą a także okularnikiem i Nico (choć nie przepadam za wątkami gejowskimi itp.) Jak zwykle Meggie mogłaby zniknąć z serialu jest tam nie potrzebna a na siłę ją wpychają w każdą scenę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agatorek
Doświadczony stażysta
Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Pacjentka
|
Wysłany: Wto 18:19, 12 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
ohkejtii napisał: |
Wątek ojca deLuci zapowiada się całkiem ciekawie, aczkolwiek nie bardzo rozumiem co jego kliniczne badania na zwierzętach mają wspólnego z chirurgią? |
Nie tylko jego badania nie miały nic wspólnego z chirurgią. Pamiętam badania na myszach, chyba Webber się tym zajmował (nie jetem pewna na 100%, czy to był on).
Szczerze mówiąc, to nie wiem, jak jest w normalnych szpitalach, ale w G-S Memorial chirurdzy zajmują się także zwykłym badaniem pacjenta, reanimacją itp. U nas na tzw. sorze pracują (oczywiście nie zawsze, ale przeważnie) specjaliści medycyny ratunkowej (ale to nie jest chirurgia urazowa, gdzie specjalistą jest Owen, czy kiedyś April). A w Seattle wszyscy się tam przewijają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|