|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Co sądzisz o odcinku? |
Świetny |
|
33% |
[ 3 ] |
Dobry |
|
33% |
[ 3 ] |
Średni |
|
11% |
[ 1 ] |
Poniżej oczekiwań |
|
22% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 9 |
|
Autor |
Wiadomość |
Dudi
Administrator
Dołączył: 17 Gru 2012
Posty: 9307
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 222 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z ukrycia Płeć: Pacjent
|
Wysłany: Pią 7:52, 18 Gru 2020 Temat postu: Odcinek 6 - No Time for Despair |
|
|
Data premiery w USA: 10 grudnia 2020 roku
Tytuł odcinka: No Time for Despair
Opis:
Grey Sloan Memorial faces new pressures as Seattle Pres is overloaded, and Grey Sloan Memorial is now on surge capacity protocol. Meanwhile, Owen and Amelia are faced with one…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
askasza
Aktywny stażysta
Dołączył: 17 Wrz 2014
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:10, 18 Gru 2020 Temat postu: |
|
|
Odcinek zdecydowanie najlepszy z tego sezonu.
Rozmowy Mer i Toma były bardzo fajne i szczere. Sprzeczka o to kto jest lepszym chirurgiem całkiem zabawna.
Teddy coś na głowę upadło? Czy ona liczyła na to, że jak powie Owenowi, że nazwała ich dziecko po swojej kochance, to ich relacja się naprawi? Owen wyjątkowo słusznie był wściekły. Teddy to dno od sezonu 15. Szkoda, że ją wrócili do serialu bo kiedyś była świetna...
Deluca nawet był mniej irytujący niż zwykle. Ewidentnie grejsi wyleczyli nieuleczalną chorobę umysłową i to w 2 tygodnie. Sukces!
Amelia spoko. Wkurzyła mnie Maggie ze swoim "Porywanie dzieci jest złe, ale rasizm jest gorszy", bo taki był wydźwięk tego słowotoku, który zrzuciła na Amelię, kiedy ta się żaliła, że leczy przestępcę. Szkoda, że Amelia przyznała jej rację.
GDZIE MÓJ UKOCHANY LINK W TYM OSTATNIM ODCINKU PRZED MARCEM?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justynka
Doświadczony stażysta
Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Pacjentka
|
Wysłany: Pon 10:35, 21 Gru 2020 Temat postu: |
|
|
Sześć odcinków, które można by sklecić w jeden...
Rozmowa Mer z Tomem była w stylu starych Greysów... a reszta? Reszta jest taka sama jak w poprzednich odcinkach. Covid, rasizm... i zastanawiam się dokąd to dalej zmierza.
Od początku serialu, ważne były interakcje między bohaterami. Zawsze komuś kibicowałam, lubiłam kogoś bardziej lub mniej, jakiś związek pasował mi bardziej lub mniej. Teraz nic mi tam nie pasuje. Jak pomyślę o MAGIC,o ich perypetiach miłosnych, o przyjaźni Mer i Cris, o Mer i Alexie, o Callie i Marku to brakuje mi właśnie takich więzi.
Teraz mamy leżącą Mer, i tak naprawdę nie wiem czy ona bardziej do Delucy czy do Anglika. Jo i Jackson - nie widzę tego. Teddy? Ja nawet nie wiem czy Teddy wolałaby do Toma czy do Owena i czy ona sama wie, do kogo wolałaby :D
Ciężko się to ogląda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nazgul
Tłumacz
Dołączył: 04 Paź 2015
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Pacjentka
|
Wysłany: Sob 10:36, 26 Gru 2020 Temat postu: |
|
|
DeLuca to zachowuje się tak, jak gdyby w ogóle nie był z Mer, nie wiem, czy scenarzyści zapomnieli, czy co, w każdym razie piekielnie dziwnie się na to patrzy.
Co do "wyleczenia" to w sam raz pewnie leki już zaczęły działać, stąd zupełnie inne zachowanie DeLuki.
Niby ten sezon fajny, ale totalnie oderwany od poprzednich w tym sensie, że nie ma magii, nie ma tych ludzi, z którymi widz się może związać i im kibicować. I jeszcze - choć wiem, że Greysi zawsze byli aż do bólu dydaktyczni i generalnie jestem tego zwolenniczką - to lekko przesadzają z tym rasizmem (gadka Maggie była tak lekko z czapy), choć może faktycznie w Stanach jest to aż taki problem, by go poruszać w każdym odcinku.
Generalnie gdyby nie McDreamy i George to ta część sezonu byłaby koszmarnie mdła...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kate91
Doświadczony stażysta
Dołączył: 10 Kwi 2013
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toronto, Canada Płeć: Pacjentka
|
Wysłany: Pon 3:07, 28 Gru 2020 Temat postu: |
|
|
1) Nie lubię Jo, irytuje mnie jej sposób mówienia i to przeciąganie.
Zamiast 'joy', Jo powie 'dżdżjoooooj', zamiast 'happy' - 'hjeeeeepi'. Mam tak chyba od początku, ale w tym odcinku jej dziecięca, niedojrzała radość przelała czar goryczy. Głoł ełeeeeeej, Dżłoooł.
2) Ta typiara od porywania dziewczynek - serio?
Porwałaś dziecko, wybuchła z tego afera, lekarz Cię zdemaskował i krzyczał kim jesteś, sprawa przycichła bo udało Ci się zwiać i za kilka tygodni (miesięcy?) wracasz w dokładnie to samo miejsce z tą samą akcją w zanadrzu?
Ciekawa jestem jak to się rozwinie, bo z początku te dziewczynki sprawiały wrażenie, jak by same coś knuły, a nie były ofiarami porywacza.
3) Całkiem nieźle pokazują walkę z COVID-em, choć mam wrażenie, że temat jest pokazany 'za lekko'. Jestem blisko związana ze środowiskiem medycznym i mam takie poczucie, że w prawdziwym życiu wygląda to o wiele bardziej dramatycznie...
4) Wkurza mnie, że w każdym odcinku podkreślane jest, jak bardzo czarnoskórzy są uciśnieni, i jak wielki rasizm panuje w każdej dziedzinie życia w Ameryce. Nie twierdzę, że problem rasizmu nie istnieje - istnieje, jest duży itd., ale czy trzeba o tym wspominać przy absolutnie każdej nadarzającej się okazji, w serialu medycznym...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agatorek
Doświadczony stażysta
Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Pacjentka
|
Wysłany: Śro 23:30, 10 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
Dla mnie- najgorszy sezon od początku.
Czasami trzeba wiedzieć, kiedy skończyć. Twórcy serialu (piszę to mimo tego, że jestem jego fanką), już dawno przegapili ten moment.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|